środa, 3 października 2012

Ciasteczka czekoladowe Babci Boyd

Pozostaję w czekoladowym klimacie - jakoś nadchodząca jesień temu sprzyja, a czekolady przecież nigdy za wiele :)
Dziś zapraszam na ciasteczka mocno kakaowe, ciemne, rozpływające się w ustach, o lekko wytrawnym smaku. Przepis to nieco zmodyfikowana wersja przepisu Nigelli Lawson na Granny Boyd's Biscuits.








składniki:

300 g mąki pszennej
niepełna łyżeczka sody
niepełna łyżeczka proszku do pieczenia
130 g cukru (można sypnąć odrobinę więcej, bo ciasteczka nie są bardzo słodkie)
30 g ciemnego kakao
210-220 g miękkiego masła



Składniki miksujemy, aż się połączą (nie wolno się zniechęcać, może zająć to kilka dłuższych minut), a konsystencja będzie jak na kruche ciasto:





Lepimy kuleczki wielkości orzecha i spłaszczamy je (można je przygnieść widelcem, będą miały urokliwe wzorki ;) )





Pieczemy przez 5 minut w temperaturze 170 stopni, a następnie przez 10 minut w 150-ciu stopniach.
Po wyciągnięciu z piekarnika dobrze jest delikatnie zsunąć papier do pieczenia razem z ciasteczkami na blat, żeby nie podpiekały się już od gorącej blachy.

A teraz tylko kubek dobrej herbaty i... :)


3 komentarze:

  1. Oooooo .... ciacha ! :>
    Przyspieszyłas paniniu widze, ja jeszcze choco-chili nie spróbowałam.
    Ale cudnie, że znów piszesz :)))
    PSIAMA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, na jak długo starczy mi zapału, bo on taki mocno sinusoidalny jest ;)

      Usuń
  2. Wieczorem poczytać o takich pysznościach, to tylko zgroza, jak się nie ma nic słodkiego pod ręką.
    Brzmi cudownie i tak wygląda...

    OdpowiedzUsuń